Tom IV: Geopolityka
Redaktorzy serii:
Wit Pasierbek i Bogdan Szlachta
Redaktor tomu:
Jacek Kloczkowski
WPROWADZENIE
Dyskusje o geopolityce wywołują w Polsce duże emocje. Zapewne ma na to wpływ temperament i osobowość wielu ich uczestników, niekiedy także uwikłanie tych debat w bieżące spory polityczne. Przyczyny niewątpliwej mody na spieranie się o geopolitykę są wszakże głębsze, ale zarazem proste do wskazania: w uwarunkowaniach geopolitycznych widzi się zwykle jedną z głównych przyczyn, dla których Polska przeżywała w swych dziejach okresy wzlotów i upadków. W naszej świadomości najmocniejsze piętno odcisnęły klęski – utrata niepodległości u schyłku wieku XVIII i w roku 1939, po których w pierwszym przypadku grubo ponad wiek, w drugim zaś pół wieku musieliśmy czekać na odzyskanie wolności. Takie rozpoznanie przyczyn upadków z przeszłości, zwykle lokowanych w szerszym pakiecie interpretacji ich powodów, przydaje obecnym dylematom geopolitycznym dramatycznego dla wielu dyskutantów wydźwięku: czy historia może się powtórzyć, czy państwo polskie znowu stanie w obliczu zagrożeń o skali zbliżonej do tej, z jaką przychodziło się mierzyć polskim elitom w minionych stuleciach, kiedy to może nastąpić i w jakich (także geopolitycznych) okolicznościach – i czy tym razem Polacy zdołają te niebezpieczeństwa zażegnać. Geopolityki nie da się pominąć, nawet jeśli odrzucimy tę perspektywę, uważając ją za przesadzoną czy po prostu fałszywą, albo dyskutując o niej jako o czynniku przecenianym czy źle rozumianym. Wciąż jest to czynnik ważny, mający współcześnie duże znaczenie dla kształtowania myślenia politycznego tych, którzy namysł nad polityką odróżniają od partyjnych rozgrywek, i którzy angażując się weń jako eksperci, decydenci, komentatorzy czy obywatelsko zainteresowani obserwatorzy.
Debaty geopolityczne mają także inny wymiar niż zarysowany powyżej. O geopolityce rozmawia się również bowiem w kategoriach naukowych. Toczy się spór, czy dominujące w debacie publicznej jej ujęcia mogą uchodzić za wyraz naukowych stanowisk – podawanych w przystępniejszej formie publicystycznych wystąpień, ale jednak odwołujących się do teorii, twardych, weryfikowalnych danych, które można poddać „zwykłej” naukowej obróbce, z odpowiednią metodologią, przydając im w miarę możliwości waloru obiektywnego opisu stanu rzeczy. A także – jeśli zakłada się, że geopolityka może być nauką – czy jest ona nią w tych przejawach, jakie obserwujemy w Polsce. Na tym polu dochodzi do ostrych polemik, nie mniej gorących niż te, które dotyczą geopolitycznych uwarunkowań dostrzeganych w historii czy współczesności Polski albo innych globalnych geopolitycznych dylematów – dawnych i obecnych. Polemiki te można rozpoczynać na poziomie wytyczania samych granic tego, o czym się dyskutuje: co jest rozważaniem geopolitycznym, a co „jedynie” głosem o polityce międzynarodowej, niesłusznie uznawanym za geopolityczny; co jest już wypowiedzią naukową, co zaś „jedynie” analizą ekspercką, a może „tylko” wystąpieniem publicystycznym. Na tym polu łatwo deprecjonować bądź przesadnie chwalić poszczególne prace (przynajmniej w założeniu) geopolityczne i ta subiektywność ocen sama w sobie jest kwestią wartą rozważenia, bo przecież nie wynika ona jedynie z dobrej czy złej woli tych, którzy te sprzeczne często sądy wydają.
Niniejszy tom nie jest ultymatywnym głosem w tych sporach, aczkolwiek autorzy poszczególnych tekstów zajmują niekiedy stanowisko w publicznych polemikach i mają swoje wyraziste poglądy na te tematy. Nie jest też próbą narzucenia jednego obowiązującego wzorca postępowania z geopolityką w Polsce. Po pierwsze, taka próba i tak byłaby skazana na niepowodzenie. Po drugie, nie takie są intencje pomysłodawców i twórców tego tomu. Ma on raczej stanowić pomoc dla tych, którzy poszukują wiedzy o geopolityce w różnych aspektach, jako: sposób myślenia, stanowisko w debacie publicznej, metoda analizy polityki międzynarodowej, dziedzina nauki czy dziedzina aspirująca do bycia traktowaną jako naukowa. Słowem, pomoc dla poszukujących instrumentów, które ułatwią im zapoznanie się z geopolityką czy wyrobienie sobie opinii na jej temat.
Jak zwykle bywa przy tego typu publikacjach, słownik społeczny poświęcony geopolityce można byłoby zaprojektować zgoła inaczej, wybierając przynajmniej częściowo inne tematy (hasła), a w ramach poszczególnych zagadnień inaczej rozkładając akcenty czy nawet w odmienny sposób je modelując. Twórcy tej książki, nie roszcząc sobie pretensji do zamknięcia dyskusji, lecz chcąc ją inspirować i jej towarzyszyć, uznali wszakże, że zaproponowane przez nich ujęcie może temu celowi dobrze służyć. Cechuje je różnorodność perspektyw interpretacyjnych i metodologicznych, w czym można upatrywać raczej zaletę niż wadę, także dlatego, że oddaje ona złożoność sporów o geopolitykę i sporów geopolitycznych – czy raczej złożoność zjawiska, jakim jest geopolityka w swych różnych wymiarach. Nieuchronnym problemem, z jakim musieli się zmierzyć autorzy, jest pojawianie się w różnych tekstach tych samych kwestii, poczynając od definicji geopolityki. Tu w sukurs przychodziła im wspomniana różnorodność perspektyw – zmniejszająca ryzyko powtórzeń, choć nie eliminująca go zupełnie.
Prace nad niniejszym tomem ruszyły przed wybuchem epidemii COVID-19. Nie trzeba dowodzić, jak bardzo wpływa ona na rzeczywistość, w tym na politykę międzynarodową. W dyskusjach o geopolityce ten czynnik już odgrywa istotną rolę, a z dalszym ciągiem zmian spowodowanych przez epidemię w poszczególnych krajach (społecznych, gospodarczych, politycznych) i w relacjach między nimi będzie tym mocniej akcentowany i wszechstronnie rozważany. Można stąd wnosić, że zarówno na poziomie analizy sytuacji bieżącej, jak i prognoz tego, co może wydarzyć się w przyszłości, geopolityka będzie zajmować jeszcze bardziej eksponowane miejsce niż w ostatnich latach – także w Polsce. Warto zatem poznawać ją z różnych perspektyw. Mamy nadzieję, że niniejszy tom będzie stanowić w tym względzie pewną pomoc.
Tom słownika w wersji polskiej do pobrania [PDF]